Miesięczne nabożeństwo do św. Józefa

W "Królowej Różańca Świętego" zakończyliśmy cykl artykułów z cyklu „Piękno sanktuarium pompejańskiego”, a z tym wydaniem zaczynamy nowy, poświęcony duchowości pompejańskiej. Przeniesiemy uwagę z murów, fresków, obrazów – sztuki – na obszar mistycznej spuścizny bł. Bartola Longo. To wielkie i bogate dziedzictwo, które jest godne opisania, poznania i wdrożenia do naszej osobistej praktyki modlitewnej.

Większość z nas, Polaków, kojarzy tylko jedną modlitwę związaną z sanktuarium Królowej Różańca Świętego w Pompejach: nowennę pompejańską. Tymczasem nie jest to modlitwa ani tam najbardziej znana, ani rozpowszechniana. Zdecydowanie, to „Suplikacja do Matki Bożej Pompejańskiej” stanowi naczelną modlitwę duchowości pompejańskiej. Jako drugie w kolejności należałoby wskazać „Nabożeństwo dwudziestu sobót”, następnie „Miesiąc ku czci św. Józefa”, dalej – nabożeństwo do Michała Archanioła oraz modlitwę za zmarłych. Wszystkie te modlitwy autorstwa bł. Bartola omówimy w kolejnych wydaniach „Królowej Różańca Świętego”.

Jako pierwsze opiszmy nabożeństwo „Miesiąc ku czci św. Józefa”, z tej racji, że początek roku kieruje nasze myśli na marzec – miesiąc poświęcony właśnie temu świętemu. Ponadto papież Franciszek 8 grudnia 2020 roku ustanowił św. Józefa patronem roku 2021. Jest to więc dla nas dodatkowa motywacja, aby lepiej poznać Ziemskiego Ojca Zbawiciela. Papież w liście „Patris corde” („Ojcowskim sercem”) wzywa nas „do naśladowania jego cnót i jego zaangażowania”, zachęca nas do błagania go „o łaskę nad łaskami: o nasze nawrócenie”.

Wspomniany list papieski powstał z okazji 150. rocznicy ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła powszechnego. Dokonał tego Pius IX, pisząc: „Uważamy za rzecz bardzo pożyteczną, by lud wierny przywykł wzywać oprócz Dziewicy Bogarodzicy także Jej przeczystego Oblubieńca, św. Józefa z szczególną pobożnością i ufnością”. Jego następca, Leon XIII, w opublikowanej w 1889 roku encyklice „Quamquam Pluries” („O świętym Józefie i jego posłannictwie”) pisał, że Józef „winien być uważany za Opiekuna i Obrońcę Kościoła, który prawdziwie jest domem Pańskim i Królestwem Bożym na ziemi”. W tym samym roku papież wprowadził zwyczaj, by po różańcu odmawiać modlitwę „Do ciebie, św. Józefie”, a ponadto zaproponował poświęcenie św. Józefowi całego marca na czas szczególnego nabożeństwa. Wtedy rozpoczął się renesans kultu tego świętego w Kościele.

Obraz z ołtarza św. Józefa w Sanktuarium w Pompejach
Czytelnik zapyta: jak to się wiąże z sanktuarium pompejańskim? Otóż w marcu 1888 roku w rodzinie Bartola Longo i Marianny de Fusco, założycieli sanktuarium i przyjaciół Leona XIII, miał miejsce niezwykły cud za wstawiennictwem św. Józefa. Córka Marianny, Giovannina, została nagle i całkowicie uzdrowiona ze śmiertelnej choroby, mimo diagnoz lekarskich wskazujących na nieuleczalność i szybką śmierć. Jak wspominała matka: „szykowano już trumnę”, postanowiono jednak zawierzyć chorą św. Józefowi. Po cudzie jako wotum dziękczynne postanowiono poświęcić ołtarz ku czci św. Józefa w sanktuarium pompejańskim (opisujemy tę historię dokładniej w 42. wydaniu „Królowej Różańca”). W kolejnym roku, już po ukazaniu się encykliki Leona XIII, Bartolo Longo odczuł potrzebę przyspieszenia działań. Zrządzeniem Opatrzności nawiązał kontakt z artystą Ponziano Loverinim, który był autorem obrazu św. Józefa dla Leona XIII. Malarz odwiedził Pompeje i przystąpił do pracy nad obrazem do budowanego ołtarza. Dzieło przedstawia scenę śmierci św. Józefa, który odchodzi do nieba, podtrzymywany przez Jezusa, obok łoża klęczy Maryja.

To dzieło zapoczątkowało serię prac artystycznych na rzecz sanktuarium. 7 maja 1890 roku kardynał Santfelice, arcybiskup Neapolu, uroczyście poświęcił ołtarz św. Józefa. Na tym nie koniec starań bł. Bartola. Aby rozwijać kult św. Józefa w sanktuarium, Longo napisał miesięczne nabożeństwo na jego cześć. Wybór myśli i opracowań o świętym wzbogacił własnymi rozważaniami i modlitwami. Tak powstała książka „Miesiąc ku czci św. Józefa”. Publikacja doczekała się wielu wznowień we Włoszech i stała się bardzo popularna. Nigdy nie straciła na aktualności.

Przed ponad wiekiem trafiła do Polski; niestety została przetłumaczona w bardzo skróconej formie. Z książki zrobiono broszurę, z wielką stratą dla przebogatej myśli o św. Józefie. Pierwsze pełne wydanie, z aprobatą sanktuarium w Pompejach oraz imprimatur na polskie tłumaczenie, ukazało się dopiero w 2015 roku w Wydawnictwie Rosemaria. Książka nie straciła nic ze swojej świeżości. Jak podaje redaktor włoskiej edycji, „gorliwość błogosławionego autora, jego intuicja i zapał sprawiają, że serce odprawiającego to nabożeństwo zaczyna bić mocniej. Dziadek prowadzący za rękę wnuczęta i opowiadający o swoich czasach czyni to w zachwycający sposób. Taki wydaje się być dla nas Bartolo Longo piszący w piękny sposób o św. Józefie i prowadzący nas do niego przez to właśnie nabożeństwo”.

Spójrzmy na schemat nabożeństwa. Zostało ono napisane tak, aby każdy dzień wniósł nową porcję wiedzy o św. Józefie. Rozważania mają charakter teologiczny i historyczny, napisano je jednak w sposób przejrzysty i zrozumiały. Ponadto uczestnik nabożeństwa każdego dnia otrzymuje inne zadanie duchowe do wykonania. Można je nazwać ćwiczeniem duchowym, które każdego dnia kładzie akcent na jakiejś szczególnej cnocie, związanej z bieżącymi rozważaniami. Po zadaniu odmawia się akt strzelisty oraz modlitwę na dany dzień. Wbrew pozorom nie jest to czasochłonne. Aby odprawić nabożeństwo, wystarczy poświęcić niecałe 15 minut każdego dnia. W ten sposób przez cały miesiąc poznajemy św. Józefa we wszyskich jego cnotach, które zarazem staramy się naśladować, wzmacniając osobistą z nim więź.



Dodatkowo, za przykładem papieża Franciszka, proponuję, aby do codziennych modlitw włączyć modlitwę, którą cytuję za przypisem do listu „Patris Corde”. Papież pisze: „Codziennie, od ponad czterdziestu lat, po jutrzni, odmawiam modlitwę do św. Józefa, zaczerpniętą z XIX­-wiecznej francuskiej książeczki do nabożeństwa Zgromadzenia Zakonnic Jezusa i Maryi, która wyraża pobożność, ufność i pewną prowokację wobec św. Józefa”. Oto ona: „Chwalebny Patriarcho, święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka jak Twoja moc. Amen”.

Marek Woś
Źródło:
www.krolowa.pl

Strona wykorzystuje ciasteczka. Aby z niej poprawnie korzystać, wyraź zgodę.